Aktualności

Instytut Architektury

FOTON – ROZMOWY O FOTOGRAFII

7. Miejsce i czas fot.Jakub Kwiatkowski FOTON

FOTON – ROZMOWY O FOTOGRAFII

„Fotografie to kęsy czasu które można wziąć do ręki”.
[Angela Carter]

MIEJSCE i CZAS W FOTOGRAFII, to temat jaki podjęli członkowie Studenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FOTON podczas listopadowego (27.11.2023) spotkania popularnonaukowego z cyklu „Rozmowy o fotografii”. Autorzy fotografii „pisząc światłem”, próbują ująć w kadrze ulotność chwili, ślad przeszłości, osobiste refleksje i towarzyszące procesowi obserwacji zdumienie. Tworząc w czasach wszechobecnej wirtualnej rzeczywistości, odnoszą się z szacunkiem do słowa pisanego. Obrazem fotograficznym dowodzą prawdy zawartej w publikacji Rolanda Barthesa „Światło obrazu – uwagi o fotografii”: „To, co Fotografia powiela w nieskończoność, miało miejsce tylko jeden raz; powtarza więc mechanicznie to, co już nigdy nie będzie się mogło egzystencjalnie powtórzyć.” 

Źródłem inspiracji autorskich projektów fotograficznych a zarazem twórczym wyzwaniem była tym razem liczba – 11:11:11:11 – związana z dniem 11 listopada godziną 11 i 11 minut. Każdy z autorów fotografii będąc w innym miejscu o tym samym czasie starał się ująć w kadrze wybrany motyw. Ten swego rodzaju symboliczny pretekst stał się wyzwaniem dla członków i propozycją dla kandydatów do Studenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FOTON. Podczas spotkania mającego charakter seminarium popularnonaukowego autorzy prac prezentowali efekty swojej pracy, dzieląc się doświadczeniami i spostrzeżeniami.

Poniżej zamieszczono kilka wypowiedzi uczestniczących w spotkaniu studentów związanych z rozumieniem czasu i miejsca w fotografii. Cykl autorskich prezentacji rozpoczął film nagrany w wiedeńskiej bazylice pw. Matki Boskiej Różańcowej.

Zanim skupimy uwagę na wspomnianych w tytule fotograficznych współrzędnych, odświeżmy sobie znaczenie słowa „fotografia„. Z języka greckiego φως (fos) – to światło, a gráphō (grafo) – to pisać, rysować. Fotografik zatem, to – w znaczeniu dosłownym – ktoś, kto pisze, rysuje światłem.

Według słów niemieckiego reżysera filmowego Wima Wendersa, fotografik to człowiek, który „pisze i przepisuje świat za pomocą świateł i cieni”. Do podstawowych, wszystkim znanych koordynatów każdego dokumentu fotograficznego należą „czas” i „miejsce„. Właściwe proporcje między nimi zadecydują jako pierwsze o prawie wszystkim, co później pozwoli nam sklasyfikować kadr jako udany lub chybiony. Kontynuując myśl, nikt mało znaczący w fotografii, lecz sam Henri Cartier-Besson był przekonany, że „dobre zdjęcie można zrobić wszędzie tam, gdzie rozum, oko i serce fotografika sprowadzone zostaną do jednej płaszczyzny”. Niemniej jednak nikt nie zaprzeczy, że teoretycznie każdemu może się przydarzyć jedno zjawiskowe ujęcie. Jednakże, ile razy trzeba spuścić migawkę, według wspomnianych kryteriów, aby słusznie uznać się wspaniałym fotografikiem? Jeden raz w życiu raczej nie wystarczy.

Andreas Feininger pojmował fotografię jako autentyczną relację osoby fotografującej, fotografowanej i otoczenia, o której decyduje ostatecznie coś więcej niż czysty przypadek lub szczęście. Jego zdaniem, pierwszym i podsumowującym kryterium dobrego zdjęcia jest to, czy wyraża ono prawdę o życiu. Według Feiningera „nie wystarczy robić zdjęć – fotografią trzeba żyć”. Nie odbywa się to jednak niezależnie od naszego indywidualnego wkładu w globalną kondycję ludzką – każdy na miarę własnych możliwości. Feininger dostrzega konieczność poszanowania dziedzictwa, które nasi przodkowie pozostawili nam w spadku, opisując ją jako dług moralny każdego człowieka „względem tych, od których się uczył”. Rachunek ten można natomiast wyrównać „przyczyniając się do tego, aby wielki nurt ludzkiego postępu nie został zatrzymany”.

Dla Annie Leibovitz „życie fotografika jest życiem widzianym przez obiektyw aparatu fotograficznego”, czyli ekskluzywnym postrzeganiem wszystkiego, co ma miejsce na co dzień, widzianego przez pryzmat późniejszego zdjęcia. W takim podejściu do fotografii – kiedy to fotografik nigdy nie rozstaje się z aparatem, podobnie jak ktoś z wadą wzroku nie rozstaje się z okularami – każdy jeden kadr wydaje się być istotnym, gdyż w przeciwnym wypadku zabrakłoby gdzieś ciągłości wśród dokumentowanych wydarzeń.

Niezależnie od burzliwych czy pokojowych czasów historii ludzkości, podstawowe wartości człowiecze muszą pozostać zachowane. Być może właśnie te wartości – od samego początku istnienia fotografii – próbują nam w trudzie, każdy na własny sposób, uwypuklić wybitni przedstawiciele dokumentu i sztuki, świadomie nakierowując na nie naszą świadomość i wrażliwość za pośrednictwem obrazu fotograficznego. Dzięki temu staraniu obraz zdjęcia powstały za pomocą rysunku światła – przy użyciu tego bezpośredniego narzędzia, działającego według surowych praw optycznych – jako wizualny dokument, jeszcze długo nie wyczerpie swojej pierwotnej formy. Otóż zakładając, że intencja jego powstania była dobrą, taką też będzie jego ostateczna wypowiedź. Dzięki temu ta uniwersalna forma ludzkiego porozumienia zdoła wznieść się o wiele wyżej. A stanie się tak w tym czasie i miejscu, w którym symboliczne słowo obrazu przewyższy swoją pierwotną formę – przeradzając się w myśli – konfrontując człowieka ze słowem prawdy i słowem zdumienia, które pochodzą od Boga i do Niego powrócą. Prawda ta wskazuje na fakt, że chwili nie można zatrzymać.

Adam Rokosz OP
inicjator powołania do życia Studenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FOTON,
członek zespołu założycielskiego

Jak rozumiem czas i miejsce? Połączenie tych dwóch rzeczy tworzy niezwykłą kombinację, ponieważ do miejsca można zawsze wrócić, to czas powoduje, że inaczej wygląda lub przypomina nam o czymś coraz to nowszym, bo na przestrzeni czasu mamy więcej wspomnień z nim związanych. 

Natomiast osobno czas jest magiczny, nigdy się nie zatrzymuje, pochłania wszystko na swojej drodze – pochłonie też pewnie nasze ciała. Uważam, że ludzie stworzyli ramy czasowe, aby mieć iluzję kontroli, nadal jednak jednemu czas płynie wolniej innemu nieco szybciej. Miejsce może dla każdego oznaczać co innego, dom, miejsce pracy, wspomnienie a nawet i jakąś formę terapii.

Oliwia Fligiel FOTON

Czas jest nieuchwytny, trudno go określić lub zdefiniować. Każdy z nas może odczuwać go inaczej w zależności od wychowania, kultury, pochodzenia czy nawet pory roku. Co więcej nawet ta sama osoba może postrzegać czas i odczuwać jego upływ w różny sposób na przestrzeni swojego życia. Możemy również spotkać się z podjęciem dyskusji na temat braku istnienia czasu. Wśród tak wielu interpretacji tego zjawiska staram się oswoić je dzięki definiowaniu danych momentów poprzez zmysły. Jednym z tych zmysłów jest wzrok, a narzędziem, którym posługuje się w tym zakresie jest fotografia. Próbuję uchwycić klimat wyjątkowych sytuacji by móc wrócić do nich i dać im kolejne życia. Dzięki fotografii mogę podróżować w czasie i przeżywać więcej niż raz. 

Miłosz Manista FOTON

W swoich fotografiach chcę przekazać swoje spojrzenie na różne sytuacje i momenty, z życia mojego i innych. Fotografią staram się odkrywać samą, siebie co mnie tak naprawdę pociąga w sztuce. Miejsce i czas są pojęciami względnymi, na które każdy może jutro spojrzeć inaczej co sprawia, że fotografie są magiczne.

Izabela Łopocz FOTON

„Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, ale dzisiaj to dar losu”. Czas mija dla każdego z nas jednakowo, bez względu na płeć, gatunek czy miejsce zamieszkania. Od trzech lat zajmuję się fotografią przyrodniczą, uwieczniając piękno przyrody w kadrach, które są czymś więcej niż kolejnym postem na Instagramie. Ulotny moment, który w kolejnej sekundzie znika i zostaje tylko na zdjęciu. Doskonałość przyrody zasługuje na jej uwiecznianie na fotografiach, ponieważ natura jest piękna, ale zarazem brutalna. Wychodząc kolejny raz w teren mogę już nie zobaczyć konkretnego osobnika. Dlatego będąc w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie tworzę portret zwierzęcia który czuje, kocha, troszczy się, który zostanie przeze mnie zapamiętany. Moje miejsce jest tam, gdzie kończą się drogi a zaczynają łąki. 

Dawid Pawlar FOTON

Czas to treść. Miejsce to forma. Forma i treść tworzą dzieło. Jeśli forma i treść są spójne, tworzą przyjemną relację, balansując, mogą tworzyć Sztukę. To podstawowa definicja dzieła sztuki.

A więc umiejętne wykorzystanie czasu i miejsca, może stworzyć coś niezwykłego. Coś, co zostanie zapamiętane. Coś, co wpłynie na decyzje innych. Coś ponadczasowego. Coś, co nazwiemy dziełem sztuki – Sztuką. Garry Winogrand fotografuje czas, by się przekonać, jak będzie wyglądał na zdjęciu.

Sebastian Fus FOTON

Miejsce i czas są dla mnie zamrożeniem ruchu, szczególnie w przyrodzie. Często wracam do zdjęć, które wykonałem jakiś czas temu i porównuję je z warunkami, które są obecnie. Poprzez to jestem w stanie wrócić do wspomnień i emocji podczas wykonywania danej fotografii. Przenosi mnie ona myślami do tego co znajduje się na danej fotografii. 

Jakub Kwiatkowski FOTON